Portal sadownika

Moja Woda - czy działkowcy skorzystają z dopłat do gromadzenia deszczówki?

09-08-2020 Portal-Sadownik.pl

Moja Woda - czy działkowcy skorzystają z dopłat do gromadzenia deszczówki?

Z roku na rok mamy coraz poważniejsze problemy z suszą. Braki wody odczuwają zarówno rolnicy, jak i ogrodnicy – amatorzy. Bez optymalnej wilgotności podłoża, uprawiane przez nas drzewa owocowe, warzywa czy rośliny ozdobne, usychają i nie mają szans na wydanie zadowalającego plonu. Nie łudźmy się, że po tegorocznym, ulewnym sezonie, susze nie powrócą...

W dobie zagrożenia suszą znaczenia nabiera roztropna gospodarka zasobami wodnymi, która może być realizowana poprzez wychwyt wody z opadów deszczu i wykorzystanie jej do nawadniania ogrodu. Rząd przyznaje na ten cel dofinansowania – można ubiegać się o dotacje na budowę oczek wodnych bądź beczek służących do gromadzenia deszczówki.

Pozostaje pytanie, czy będą z nich mogli skorzystać działkowcy, około czteromilionowa społeczność, która amatorsko zajmuje się uprawami ogrodniczymi?

Od 1 lipca 2020 roku Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (WFOŚiGW) prowadzą nabór wniosków do programu „Moja Woda” w trybie ciągłym. Można ubiegać się o dofinansowanie na przedsięwzięcia, które doprowadzą do zatrzymywania wody opadowej w obrębie nieruchomości objętej przedsięwzięciem, w efekcie czego wody opadowe lub roztopowe z nieruchomości nie będą odprowadzane poza jej teren (np. do kanalizacji bytowo-gospodarczej, kanalizacji deszczowej, kanalizacji ogólnospławnej, rowów odwadniających odprowadzających poza teren nieruchomości, na tereny sąsiadujące, na ulice, place itp.). Kwota dotacji ograniczona jest do 80% kosztów kwalifikowanych instalacji wchodzących w skład przedsięwzięcia i nie może wynieść więcej niż 5 tys. zł na jedno przedsięwzięcie.

Prezes Polskiego Związku Działkowców, Pan Eugeniusz Kondracki, skierował do Ministerstwa Klimatu pismo, w którym prosi o odpowiedź, czy beneficjentami programu „Moja Woda” mogą być również działkowcy ROD. Zwraca w nim uwagę, jak wielką rolę w kształtowaniu terenów zieleni odgrywa społeczność działkowców. Podkreśla, że do uprawy roślin, potrzebują oni wody, którą chcą gospodarować oszczędnie. Jednocześnie, w przeciwieństwie do posiadaczy domków jednorodzinnych, są często ludźmi mniej zamożnymi, emerytami, rodzinami z dziećmi, mieszkańcami bloków. Włączenie działkowców do programu, poprzez retencję wody opadowej i roztopowej, miałoby bardzo korzystny wpływ na środowisko.

Rodzinny ogród działkowy, jako podmiot zbiorowy, mógłby np. utworzyć w określonym miejscu zbiornik na wodę deszczową, z którego mogliby czerpać w okresach suszy wszyscy działkowcy. Możliwy byłby również wychwyt wody z rynien na domkach i altanach, tak jak na zdjęciu powyżej.

Niestety z ministerstwa nadeszła odpowiedź odmowna  – program skierowany jest wyłącznie do właścicieli domów jednorodzinnych. Wielka szkoda, że rządzący nie uwzględnili pomocy dla tak silnej w Polsce, wyjątkowej na skalę światową społeczności działkowców ROD. Miejmy nadzieję, że kolejne odsłony programu włączą ich w poczet beneficjentów.

Źródło: Polski Związek Działkowców, NFOŚiGW.

Komentarze

Brak komentarzy

Napisz nowy komentarz