Portal sadownika

Oryginały a generyki - w czym kryje się różnica?

04-01-2022 Portal-Sadownik.pl

Oryginały a generyki - w czym kryje się różnica?

Ponieważ sezon wegetacyjny się zbliża, wielu sadowników myśli już o zakupach środków ochrony roślin. Na rynku przeważnie dostępne są różne preparaty (o różnych nazwach handlowych) zawierające tę samą substancję czynną. Produkują je inne podmioty, zaś produkty często znacznie różnią się ceną.

Zróżnicowanie produktowe dotyczy substancji, w przypadku których wygasł już okres ich ochrony patentowej, a dostęp do nich, poza samym podmiotem, który pierwotnie wprowadził je na rynek (albo odkupił prawa), mają także inne przedsiębiorstwa zainteresowane ich produkcją. W takich sytuacjach na rynku, obok oryginału, pojawiają się także generyki. Odnosi się to na przykład do popularnego kaptanu, ditianonu czy acetamiprydu.

Produkt oryginalny zdobył już na rynku swoją renomę, w związku z czym prawdopodobnie będzie chętniej wybierany przez producentów. Dlatego producenci generyków muszą w jakiś sposób zachęcić odbiorców do zakupu alternatywnych produktów. Często sprzedaje się je w konkurencyjnych cenach, gdyż perspektywa mniejszego wydatku na produkt z pozoru identyczny jest już dla rolnika solidnym argumentem. Stosuje się też kampanie reklamowe propagujące wysoką skuteczność owych środków. Można również zaobserwować ciekawą tendencję do nadawania generykom nazw bardzo zbliżonych do środków o ugruntowanej pozycji na rynku. Na przykład swojego czasu na rynku dostępny był preparat Kapłan 80 WG. Różnica dotyczyła tylko jednej literki (bardzo zresztą podobnej). Pojawiła się także cała seria „religijnych” kaptanów, nawiązujących do tej nazwy: Kapelan 80 WG, Pastor 80 WG, Biszop 80 WG. Inny przykład to produkty owadobójcze oparte na lambda – cyhalotrynie: znany wszystkim Karate Zeon 050 CS oraz inne „wojownicze” preparaty (które mogą być nie dostępne na rynku, ale wciąż wiszą w oficjalnym programie ochrony): Judo 050 CS, Wojownik 050 CS, Ninja 050 CS. Dąży się zatem do sprowokowania u kupującego pewnego procesu myślowego, który sprawi, że powiąże mniej znany produkt z tym cieszącym się już na rynku renomą.

Na czym więc polega różnica między oryginałem a generykiem? Wielu przyjmuje, że skoro produkt X i Y posiadają tę samą formulację i tę samą substancję czynną w tej samej dawce, a także ten sam zakres rejestracji, to efekt ich działania musi być identyczny. Tak jednak nie jest, ponieważ poszczególne preparaty różnią się między sobą składem substancji pomocniczych. To właśnie odpowiedni dobór tych substancji pomocniczych decyduje o ostatecznej skuteczności preparatów, stanowiąc m. in. o długości utrzymywania się powłoki na powierzchni roślin, podatności na zmywanie i rozkład pod wpływem czynników atmosferycznych, łatwości sporządzania cieczy roboczej.

Dokładny skład oryginału i sposób jego produkcji stanowi tajemnicę warsztatu producenta. Firma zainteresowana produkcją generyku dysponuje tylko substancją czynną, do której sama musi dobrać odpowiedni skład substancji pomocniczych, przy czym skutek jej prac może dawać efekt gorszy, porównywalny, choć nie jest powiedziane, że nie będzie on lepszy od oryginału, np. dzięki zastosowaniu nowszych technologii. Tutaj jednak przychodzi na myśl kwestia ceny generyku, przeważnie niższej niż oryginału. Wytłumaczenia mogą być różne: jest ona możliwa dzięki temu, że producent generyku nie musiał ponieść ogromnych kosztów badań poprzedzających rejestrację substancji czynnej; może jest to zasługa usprawnień w produkcji przy zachowaniu jakości; być może producent oryginału zawyża cenę, będąc świadomym, że jego produkt cieszy się na rynku uznaniem; a może po prostu niższa cena generyku jest skutkiem cięcia kosztów przy produkcji, co odbija się na jakości?

Porównywanie skuteczności generyków z oryginałami w praktyce sadowniczej (czy też ogólnie – warzywniczej, rolniczej) jest trudne. Do miarodajnej analizy na własny użytek niezbędne byłoby założenie doświadczenia polowego, w którym rośliny tej samej odmiany, w tej samej kondycji, rosnące w zbliżonych warunkach, zostałyby poddane działaniu obu preparatów. Na to przeważnie nie ma czasu, ale bywa, że decyduje o tym los (np. w sklepie ogrodniczym oryginał był już na wyczerpaniu, więc aby pokryć zapotrzebowanie, dokupiliśmy resztę jako generyk). W takiej sytuacji warto obserwować skuteczność obu preparatów i wynikami tych obserwacji podzielić się z innymi. Najczęściej jednak ocenia się skuteczność preparatu z sezonu na sezon, co jest mniej wiarygodne, bo panują już wtedy zupełnie inne warunki decydujące o skuteczności zabiegu.  

Dyskusja na temat wyboru oryginałów lub generyków jest o tyle istotna, że często dotyczy substancji czynnych stosowanych w pierwszej połowie sezonu (ditianon, kaptan, deltametryna, lambda – cyhalotryna, acetampiryd). Od skuteczności tych wiosennych zabiegów zależy powodzenie ochrony w całym sezonie. Dlatego wielu producentów jest zdania, że oszczędności mogą być tylko pozorne.

Ostateczna decyzja o wyborze produktu należy do sadownika. Poza samą ceną, warto brać pod uwagę także inne argumenty – formę preparatu (coraz więcej osób przekłada formę cieczy nad formę pylistą w trosce o swoje zdrowie, aby uniknąć wdychania szkodliwych substancji podczas sporządzania cieczy roboczej), dokładne przeanalizowanie etykiety, dobre imię firmy, własne doświadczenia, opinie innych producentów (sąsiedzi lub forum).  

Związane z tematem

Krótki okres karencji nie zmniejsza ryzyka wykrycia pozostałości ŚOR w plonie

Komentarze

Brak komentarzy

Napisz nowy komentarz