Portal sadownika

Komunikat sadowniczy, 4 I 2022 - wysoka presja chorób kory i drewna

04-01-2022 Portal-Sadownik.pl

Komunikat sadowniczy, 4 I 2022 - wysoka presja chorób kory i drewna

Pogoda sprzyja chorobom kory i drewna

W ostatniej dekadzie grudnia 2021 nastąpiły zmiany pogodowe, które utrzymują się – i według prognoz – będą utrzymywać się jeszcze w najbliższych dniach po Nowym Roku. Temperatura jest wysoka jak na tę porę roku, wręcz wczesnowiosenna. Występują również długotrwałe opady deszczu i wysoka wilgotność względna powietrza. Powierzchnie drzew są stale wilgotne, w szczególności miejsca wysokiego ryzyka, takie jak nasady krótkopędów, spękania kory, kąty między pniem a pędami, ubytki po cięciu. Zwilżeniu powierzchni drzew sprzyja niska siła wiatru, który mógłby osuszać rośliny.

Takie zimowe okresy wilgotności i ocieplenia stwarzają warunki sprzyjające infekcjom i rozwojowi patogenów odpowiedzialnych za choroby kory i drewna w sadach – przede wszystkim raki drzew owocowych. W świetle badań, oba czynniki, tzn. wysoka wilgotność i wysoka temperatura, mają kluczowy wpływ dla rozwoju infekcji powodowanych przez Nectria galligenaDawniej przyjmowano, że do wystąpienia znaczących infekcji drzew potrzebne jest zwilżenie ich powierzchni trwające ok. 6 godzin. Jednak wiedzę doprecyzowano dzięki badaniom na odmianie Red Chief opublikowanym w 2002 roku. Wykazano, że w temperaturze 20 °C wystarczy zaledwie 2 - godzinny okres zwilżenia, aby doszło do infekcji o nasileniu 94,4%. W temperaturze 15 °C po blisko 6 - godzinnym czasie zwilżenia zaobserwowano infekcje o nasileniu 61,1%. Przy 10 °C po ok. 26 – godzinnym okresie zwilżenia notowano infekcje o nasileniu 16,7%. Natomiast w temperaturze 5 °C 46 – godzinny okres zwilżenia nie był wystarczający dla zaistnienia infekcji.

Według danych stacji meteorologicznych IMGW, wilgotność względna powietrza w kilku ostatnich dniach wynosiła w centralnej Polsce 80 – 90%, co oznacza wysokie nasycenie powietrza parą wodną. Według pomiarów stacji meteorologicznej zlokalizowanej w Warszawie, od 30 grudnia 2021 do 3 stycznia 2022 roku spadło łącznie 13,5 mm deszczu. Nie jest to może bardzo dużą wartością, ale należy brać pod uwagę rozkład tych opadów, który sprzyjał ciągłemu zwilżeniu powierzchni roślinTemperatury dzienne były zbliżone do 10 °C. Oznacza to warunki korzystne dla rozwoju raka drzew owocowych, choć ryzyko byłoby jeszcze wyższe, gdyby temperatura dochodziła do 15 °C.

Trzeba mieć na uwadze, że w okresie jesienno – zimowym nakładają się na siebie okresy wytwarzania obu rodzajów zarodników grzyba Nectria galligenazarodniki konidialne (mało ruchliwe; są spłukiwane przez deszcz i odpowiedzialne głównie za infekcje w obrębie tego samego drzewa) oraz zarodniki workowe (mogą być przenoszone przez wiatr i wodę na znaczne odległości, a więc również z sąsiednich sadów lub roślin dziko rosnących). Dodatkowo w sadach nie prowadzi się ochrony przed parchem jabłoni, która zdecydowanie ogranicza infekcje w sezonie wegetacyjnym (jest to głównie zasługą kaptanu, który skutecznie przeciwdziała rakowi drzew owocowych, ale nie posiada takiej rejestracji).

Po święcie Trzech Króli ma przyjść ochłodzenie, jednak za dnia temperatura będzie przeważnie dodatnia, a jej spadki prognozowane są na porę nocną. Mają też ustąpić opady deszczu.

Zabezpieczenie drzew przed infekcjami

W związku z tym, że zimy w Polsce coraz częściej przypominają te z Zachodu i Południa Europy, a więc występują długotrwałe okresy dodatnich temperatur i wysokiej wilgotności, zasadne jest naśladowanie praktyk holenderskich, które zalecają wykonywanie zabiegów w profilaktyce chorób kory i drewna nie tylko po opadnięciu liści, ale również podczas zimy. Zakładają one przeprowadzenie przynajmniej 1 – 2 zabiegów w okresach wzmożonego ryzyka. Tak więc szczególnie na odmianach cennych i wrażliwych, powinno się uzupełnić pozbiorcze opryski benzimidazolami (tiofanat metylu) i miedzią o dodatkowe zabiegi.

Możliwe jest stosowanie środków o działaniu dezynfekcyjnym (zasada sodowa, podchloryn sodu, nadtlenek wodoru z jonami srebra), które niszczą zarodniki i silnie ograniczają ich kiełkowanie. Zaletą jest skuteczność działania, potwierdzona przez praktykę, natomiast wady to nietrwałość i bardzo krótki okres ochrony; skuteczność zależna od „wstrzelenia się” z zabiegiem w okres infekcji; niszczenie również populacji pożytecznych, konkurujących z Nectria galligena mikroorganizmów; wykonywanie zabiegu niezarejestrowanymi preparatami wyłącznie na własne ryzyko. Dezynfekcja przeprowadzona w okresie wzmożonego ryzyka z pewnością osłabi potencjał choroby w sadzie.

Podstawą w ochronie sadów przed rakiem drzew owocowych w okresie spoczynku są zabiegi preparatami miedziowymi w wysokich dawkach, które powinny być wykonywane możliwie najstaranniej. Najlepiej, aby drzewa były zabezpieczone już w momencie wystąpienia ryzyka infekcji Nectria galligena. Skuteczność zabiegu będzie spadać w miarę upływu czasu od rozpoczęcia infekcji. Miedź, w przeciwieństwie do podchlorynu, zapewnia długotrwałą ochronę, dlatego po zabiegu dezynfekującym powinno się wykonać oprysk preparatem miedziowym.

Mając taką możliwość, do zapobiegawczych zabiegów w okresie spoczynku lepiej wybierać postacie miedzi o małej wielkości cząstek (lepsze przyleganie i mniejsza podatność na zmywanie) oraz niskiej rozpuszczalności (dłuższy okres uwalniania jonów miedzi). Warunki te spełnia najlepiej tlenek miedzi (Nordox).

Czytaj więcej: Jak wybrać produkt miedziowy do jesiennych zabiegów?

Jest też istotne, aby w okresach wzmożonego ryzyka ze strony N. galligena powstrzymać się od cięcia i odłożyć je na mniej wilgotny i chłodniejszy okres. Nie naruszać ran rakowych, co może pomóc patogenowi w jego rozprzestrzenianiu się w sadzie.

Związane z tematem

Jak bez tiofanatu metylu chronić sady jabłoniowe przed rakami?

Jesienno - zimowa strategia ochrony jabłoni przed rakiem drzew owocowych

Komentarze

Brak komentarzy

Napisz nowy komentarz