Portal sadownika

Komunikat sadowniczy, 25 VI 2021 - zabezpieczenie sadu po gradobiciu i regeneracja uszkodzeń

25-06-2021 Portal Sadownik.pl

Komunikat sadowniczy, 25 VI 2021 - zabezpieczenie sadu po gradobiciu i regeneracja uszkodzeń

Nad Polskę nadciągnęły fronty burzowe, a w wielu lokalizacjach wystąpiły gwałtowne opady gradu, które uszkodziły owoce w sadach i na plantacjach. Burze gradowe pojawiały się lokalnie m. in. w województwie łódzkim, lubelskim, wielkopolskim, o czym informują sadownicy. Problem jest tym poważniejszy, że w bieżącym sezonie pojawiały się problemy z ubezpieczeniami upraw sadowniczych i znaczna część producentów, dla których wykupowanie polisy było coroczną praktykę, nie ubezpieczyło sadu w tym sezonie. Ponieważ według prognoz front burzowy ma utrzymywać się przynajmniej do końca tygodnia, zagrożenie nie jest jeszcze zażegnane.

Spadające z dużą prędkością gradziny ranią i strząsają zawiązki. Owoce z silnymi uszkodzeniami nie nadają się do handlu deserowego i długiego przechowywania, trafiają do zakładów przetwórczych, co oznacza dla producenta ogromną stratę. Mniejsze uszkodzenia mogą zostać zregenerowane i owoce takie mają większe szanse na zbyt w niższej, ale nie „przemysłowej” cenie. Wszystko zależy od długości trwania burzy gradowej oraz wielkości i kształtu gradzin – największe szkody wyrządzają bryłki lodu o kanciastych brzegach, bo rozrywają powierzchnię skórki. Gradziny o obłym kształcie wgniatają miąższ. Oceny powstałych szkód należy dokonać indywidualnie. Będzie to łatwiejsze później dzisiejszego dnia lub za kilka dni, kiedy uszkodzenia ściemnieją.

Uszkodzenia pogradowe na zawiązku gruszki

Po wystąpieniu gradobicia należy możliwie najszybciej podjąć działania polegające na zabezpieczeniu uszkodzeń pogradowych zarówno na zawiązkach owoców, jak i na pniach i pędach drzew, a także zabiegi wspomagające regenerację uszkodzeń, aby uzyskać z dotkniętego gradobiciem sadu możliwie największy odsetek plonu handlowego. Zamiast płakać nad rozlanym mlekiem i rozczulać się nad wystąpieniem gradobicia, lepiej zrobić co się da, aby złagodzić jego skutki, aby później nie mieć do siebie pretensji.

Do zbiorów jabłek czy późniejszych odmian śliwek pozostało jeszcze sporo czasu, a więc można wiele zrobić. Zawiązki są jeszcze młode – przy odpowiednich staraniach zregenerują część uszkodzeń. Gorzej sytuacja przedstawia się na przykład w uprawach czereśni, które są już bądź niedługo będą w fazie dojrzałości zbiorczej. Czasu jest mało i niewiele można tu zrobić poza zabezpieczeniem samych drzew przed chorobami oraz odsortowaniem owoców przy zbiorach. Problemem mogą być także obowiązujące okresy karencji, które nie pozwalają na zastosowanie niektórych  preparatów chemicznych.

Zabiegi ochrony roślin po wystąpieniu gradobicia

Po wystąpieniu opadów gradu, w sadzie zostaje mnóstwo otwartych ran rozproszonych na całej powierzchni drzew, do których mogą wnikać patogeny, m. in. sprawcy raków i zgorzeli, zarazy ogniowej, leukostomozy drzew pestkowych. Zagrożeniem są także infekcje zawiązków owoców, które w przypadku braku prawidłowej ochrony, mogą być wywoływane nawet przez grzyby epifityczne, czyli naturalnie występujące na powierzchni roślin i nie wywołujące chorób w normalnych warunkach. Kluczowy jest czas działania – po dniu czy dwóch uszkodzone tkanki drzewa przeschną i będą już mniej podatne na infekcje, dlatego należy je zabezpieczyć przed wnikaniem patogenów możliwie najszybciej.

Po burzy gradowej, podstawą powinny być zabiegi preparatami miedziowymi (np. Miedzian 50 WP). Mają one ogromne znaczenie dla zabezpieczenia ran pogradowych na elementach stałych drzew przed szerokim spektrum sprawców chorób kory i drewna – zarówno grzybów patogenicznych, jak i bakterii. Na choroby o podłożu bakteryjnym trzeba w bieżącym sezonie kłaść duży nacisk, gdyż jest ciepło i względnie wilgotno. Pojawiają się one lokalnie ze sporym nasileniem, szczególnie w uprawach grusz. Spośród konwencjonalnych fungicydów, tylko preparaty miedziowe zabezpieczają drzewa również przed chorobami, których sprawcami są bakterie.

Trzeba maksymalnie wykorzystać potencjał tego zabiegu i zadbać o dokładne pokrycie drzew cieczą roboczą – od pnia po sam szczyt korony. Preparaty miedziowe mają typowo powierzchniowe działanie, tzn. zabezpieczają tylko te powierzchnie, które zostały nimi pokryte. Nie są wchłaniane do rośliny i nie przemieszczają się wraz z sokami. Celem podniesienia skuteczności zabiegu, należy zastosować dużą ilość wody do oprysku, nastawić opryskiwacz w taki sposób, aby nie omijał dolnych partii drzew, można także pomyśleć o zastosowaniu adiuwantu, który poprawia pokrycie roślin cieczą roboczą. Pojedynczy zabieg preparatem miedziowym może okazać się niewystarczający. Po wystąpieniu gradobicia, najlepiej przeprowadzić 2 – 3 takie opryski w odstępach 7 – 10 dniowych, szczególnie, jeżeli wystąpią silne opady deszczu (10 – 20 mm), które mogą spłukać powłokę ochronną utworzoną przez preparat miedziowy. Zasadniczo związki miedzi stosunkowo dobrze przylegają do opryskiwanych powierzchni, a w przypadku mniejszej skali opadów, mogą zostać wpłukane przez deszcz do ran na powierzchni drzew, co będzie korzystne z punktu ich ochrony.

Zalecenia dotyczące preparatów miedziowych odnoszą się przede wszystkim do gatunków ziarnkowych. Na drzewach pestkowych (w szczególności brzoskwiniach), stosowanie miedzi jest zbyt ryzykowne z powodu fitotoksycznego działania na liście. Mniejszą wrażliwość na fitotoksyczny wpływ miedzi wykazują wiśnie.

Kolejny zabieg o podstawowym znaczeniu w ochronie sadów po gradobiciu to oprysk tiofanatem metylu (np. Topsin M 500 SC), który ma bardzo wysoką skuteczność w zabezpieczaniu drzew przed chorobami kory i drewna. W przeciwieństwie do związków miedzi, ma on działanie systemiczne, a więc jest wchłaniany przez roślinę i przemieszcza się wraz z sokami, docierając do rozsianych na powierzchni drzewa uszkodzeń. Można wykonać tylko jeden taki oprysk, i to tylko w tych kwaterach, w których tiofanat metylu nie był jeszcze stosowany.

Oba wspomniane wyżej zabiegi, choć mają zasadnicze znaczenie w ochronie sadu po gradobiciu, niosą ze sobą pewne ryzyko. Stosowanie preparatów miedziowych wiąże się z ryzykiem wystąpienia ordzawień zawiązków (w szczególności na odmianach podatnych, np. Golden Delicious), z kolei tiofanat metylu to gwarantowane wykrycie pozostałości ŚOR (karbendamidu) w plonie owoców, co ogranicza możliwości jego sprzedaży. Zabiegi te wydają się jednak „mniejszym złem”, biorąc pod uwagę, że głównym celem jest nie tyle uratowanie plonu owoców w tym sezonie, co przedłużenie okresu użytkowania kwatery i zabezpieczenie jej przed niosącymi długotrwałe skutki chorobami kory i drewna. Dla skutecznego efektu najlepiej przeprowadzić zabiegi zarówno związkami miedzi, jak i tiofanatem metylowym.

Znaczenie mają także zabiegi kaptanem, gdyż substancja, kojarzona głównie z ochroną przed parchem jabłoni i gruszy, wykazuje również skuteczność w profilaktyce chorób kory i drewna oraz innych gatunków grzybów, które mogą rozwinąć się na uszkodzonych zawiązkach. Dobrze połączyć kaptan z fosfonianami, które stymulują naturalną odporność roślin przeciw patogenom. Produktem zawierającym obie substancje (kaptan i fosfonian potasu) jest Merplus 800 SC.

Celem ochrony owoców przed infekcjami, szczególnie tych gatunków, które w lipcu będą już zbierane (śliwy, brzoskwinie, ale nie morele, bo są na to wrażliwe), należy przeprowadzić oprysk preparatem siarkowym. Siarka szybko wysusza uszkodzenia pogradowe i zapobiega zasiedlaniu ich przez patogeny. Takie postępowanie jest powszechną praktyką w Stanach Zjednoczonych.

Z kolei w sadach ekologicznych bądź produkujących owoce bez pozostałości ŚOR, prócz preparatów miedziowych, można włączyć do ochrony także preparaty mikrobiologiczne (np. Polyversum, Serenade). Zawarte w nich mikroorganizmy kolonizują rany na powierzchni roślin, zapobiegając zasiedlaniu ich przez patogeny. Należy rozplanować zabiegi w taki sposób, aby nieselektywne związki miedzi nie obniżyły populacji korzystnych mikroorganizmów.

Zabiegi wspomagające regenerację uszkodzeń

Prócz ochrony roślin, istotne są także zabiegi stymulujące drzewa do regeneracji uszkodzeń (zarówno na częściach wegetatywnych, jak i na owocach). Powinny to być przede wszystkim zabiegi dolistne, dostarczające szybko porcję pierwiastków i składników biologicznie aktywnych w te miejsca, w których są potrzebne. Wiele z preparatów nadaje się do mieszania ze środkami ochrony roślin, toteż warto dołączyć je do zabiegów ochronnych.

Celem wzmocnienia struktury mechanicznej zawiązków i poprawy jakości owoców, zasadne jest aplikowanie związków wapnia i krzemu w bezpiecznych, łatwo przyswajalnych formach. Krzem dodatkowo spełnia rolę ochronną roślin w czasie stresu, łagodząc negatywny wpływ silnych uszkodzeń mechanicznych na metabolizm roślin.

SKUTECZNY PROGRAM DOKARMIANIA ROŚLIN WAPNIEM I KRZEMEM

Drzewa po gradobiciu, z uwagi na uszkodzenia liści, mają ograniczoną zdolność do fotosyntezy i produkcji asymilatów, których będą potrzebowały wiele na procesy regeneracyjne. Warto wesprzeć aparat fotosyntetyczny, stosując saletrę wapniowo – magnezową, która dostarczy do rośliny porcję azotu i magnezu (pierwiastków niezbędnych do fotosyntezy), a także wapnia, co wzmocni zawiązki owoców. Aby kompleksowo wesprzeć fotosyntezę, dobrze byłoby dostarczyć również żelaza, które jest aktywatorem syntezy chlorofilu. Należy w tym celu zastosować dolistny nawóz mikroelementowy, który może zawierać również inne mikropierwiastki, np. bor, miedź, mangan, cynk.

Wspomóc metabolizm roślin i zastymulować je do regeneracji uszkodzeń można także poprzez preparaty aminokwasowe. Po gradobiciu jest to ważny i skuteczny zabieg. Wolne aminokwasy są wchłaniane do tkanek i włączane do metabolizmu podczas regeneracji.

Kompleksowe stymulatory roślin po uszkodzeniach to także preparaty algowe. Skoncentrowane preparaty algowe są koktajlem mikro- i makroelementów oraz substancji biologicznie czynnych, które są przez rośliny wykorzystywane do procesów regeneracji według ich potrzeb. Ograniczają skutki stresu, wspomagają regenerację, poprawiają odżywienie roślin. Jeżeli planuje się ograniczyć wydatki na stymulację drzew do ochrony uszkodzeń, najlepiej zastosować przynajmniej te dwa rozwiązania – dokarmianie wapniem i krzemem oraz algi jako preparaty kompleksowe.

Komentarze

Brak komentarzy

Napisz nowy komentarz