Ozdobne jabłonie jako zapylacze w sadzie to wyłącznie korzyści?
Przy zakładaniu sadu jabłoniowego należy zastanowić się nad doborem odmian oraz właściwych zapylaczy, gdyż tylko dzięki nim będzie możliwe wyprodukowanie plonu owoców. Standardowo obok odmiany głównej, stosowało się inną, odpowiednio dobraną odmianę produkcyjną, którą w jakiś sposób rozmieszczano w sadzie, na przykład jak radził prof. Pieniążek, co 8 drzewo w sadzie.
Modelem coraz częściej spotykanym w nowych nasadzeniach są kwatery jednoodmianowe z jabłoniami ozdobnymi (z angielska nazywanymi „krabami”). Niektórzy są zdania, że w ciągu najbliższych lat wysunie się on na prowadzenie, a zakładanie sadów złożonych z kilku odmian produkcyjnych przejdzie do lamusa. Czy sady z rajskimi jabłonkami w roli zapylaczy to rzeczywiście same zalety?
Zalet jest rzeczywiście dużo. Jabłonie ozdobne mają wszystko to, czego od wydajnego zapylacza można oczekiwać. Kwitną regularnie, dostarczając dużo wysokiej jakości pyłku o znacznej odrębności genetycznej (pamiętajmy, że popularny Professor Sprenger czy Everest to już inne gatunki niż Malus domestica). Nie wpadają w przemienność owocowania, a nawet jeżeli w poniektórych latach zaobserwować można mniej obfite kwitnienie, kwiatów jest i tak wystarczająco, aby zapylić odmianę produkcyjną.
Kraby są wytrzymałe na przymrozki i mało podatne na choroby, w tym na tę najważniejszą – parcha jabłoni. W przypadku zapylaczy jest to cecha niezmiernie pożądana, zależy nam bowiem, aby jabłonie dostarczające pyłku nie były rezerwuarem chorób, które mogłyby porażać odmianę uprawianą na plon główny. Jednocześnie nie chcemy tracić pieniędzy na ochronę nie przynoszących dochodu zapylaczy.
Rajskie jabłonki są łatwe w pielęgnacji. Z natury nie wykazują tendencji do silnego wzrostu, można je szczepić nawet na Antonówce. Od czasu do czasu mogą wymagać cięcia, które pobudzi do rozwoju kwitnące pędy na najbardziej produktywnych przyrostach jedno – i dwuletnich. Dobrze znoszą również cięcie intensywne, któremu można poddać je, gdy chcemy zaoszczędzić miejsca dla odmiany szlachetnej.
W zależności od punktu widzenia, za wadę bądź zaletę można poczytywać im niewytwarzanie owoców. Coraz powszechniejsze są wysokowydajne sady nastawione na produkcję jabłek deserowych jednej odmiany, w których owoce z zapylaczy zostawia się ptakom. Czy sadownik produkujący dużego kalibru Golden Delicious klasy eksportowej pochyli się nad leżącą Papierówką? Wątpliwe.
W sadach intensywnych jabłonie odmian szlachetnych stosowane jako zapylacze stanowią nawet problem, gdyż wymagają od ekipy zbierającej rozeznania i dyscypliny, aby nie zrywać z nich owoców. Co innego w sadach przemysłowych, w których obecność wydającego owoce zapylacza może podnieść zyski ze sprzedaży surowca.
Komentarze
Brak komentarzy