Portal sadownika

Co o cięciu jabłoni pisał profesor Pieniążek?

19-01-2021 Portal-Sadownik.pl

Co o cięciu jabłoni pisał profesor Pieniążek?

Profesora Szczepana Pieniążka uznaje się za ojca nowoczesnego, polskiego sadownictwa. Trudno wskazać osobę bardziej zasłużoną dla tej dziedziny produkcji ogrodniczej. Profesor Pieniążek poświęcił życie gromadzeniu i dzieleniu się wiedzą, z której czerpią kolejne pokolenia sadowników. Zastał polskie sadownictwo towarowe słabo rozwinięte i bardzo zacofane względem innych części Europy. Większość stanowiły sady przydomowe, a specjalizacja produkcji była niska – w sadach powszechnie prowadzono uprawy współrzędne (np. ziemniaków, zbóż) oraz wypas zwierząt.

Profesor Pieniążek śledził postępy w produkcji sadowniczej w Stanach Zjednoczonych oraz w Europie i postulował ich wprowadzanie w Polsce. Z jego inicjatywy w latach 60. w Polsce dokonała się pierwsza rewolucja sadownicza – odstąpiono od tradycyjnego modelu uprawy jabłoni szczepionych na silnie rosnących siewkach, które sadzono w bardzo szerokim rozstawie (obsada wynosiła zaledwie kilkaset sztuk na hektar).

Początkowo intensyfikacja produkcji polegała na uprawie jabłoni szczepionych na siewkach, ale sadzonych w gęstszym rozstawie, przeważnie 6 x 4 m. Obniżono pułap owocowania, nie dopuszczając, aby drzewa wyrastały zbyt wysoko (powyżej 3 m). Do użytku wprowadzono wartościowe odmiany, takie jak McIntosh, Spartan, Cortland. Zamiast upraw współrzędnych, promowano system uprawy gleby z murawą w międzyrzędziach. Zaczęto propagować dostosowane do potrzeb roślin nawożenie mineralne oraz ochronę chemiczną. Wpłynęło to na wzrost plonów i poprawę ich jakości.

Ten stan rzeczy utrzymywał się do końca lat 80., kiedy po wyjątkowo mroźnej zimie 1986/87 ogromny udział polskich sadów uległ zniszczeniu. Od tego czasu zaczęto już propagować intensywne sady z jabłoniami szczepionymi na podkładkach karłowych i półkarłowych. Wielkie zasługi w upowszechnianiu tego nowoczesnego modelu miał inny specjalista – profesor Eberhard Makosz.

Obserwując dzisiejsze sadownictwo, widzimy ewidentną tendencję do rozwijania idei sadów karłowych. Dąży się do zwiększenia plonów poprzez możliwie najsilniejsze zagęszczenie upraw. Odległości między drzewami w rzędzie nierzadko wynoszą poniżej metra. Wprowadzamy systemy nawodnieniowe, a prócz nawożenia posypowego także fertygację i dokarmianie dolistne, aby znieść negatywne następstwa suszy i niedoboru składników mineralnych dla płytko korzeniących się podkładek.

Opisywany przez profesora Pieniążka sposób cięcia odnosi się do innego, dawniejszego modelu sadu. Na ile jego zalecenia są aktualne w dzisiejszych realiach produkcji?

W czasach aktywności profesora Pieniążka korony intensywnie rosnących drzew wyprowadzano w formie prawie naturalnej bądź luźnopiętrowej, ewentualnie w formie szerokiego wrzeciona. Jabłonie szczepione na siewkach nie nadawały się do prowadzenia w formie osiowej ani formie wąskiego wrzeciona, która dziś jest najpowszechniejsza w sadach karłowych.

Jabłonie cięto znacznie bardziej oszczędnie. W pierwszym roku, zamiast usuwać wyrastające pod nieprawidłowym kątem pędy, przyginano je klamerkami. Kiedy w drugim roku zaczynały wyrastać pionowo w górę, wiązano je sznurkami, aby nadać im poziome położenie. W trzecim roku usuwano pędy wyrastające zbyt nisko (z pnia) oraz zbyt silne pędy rosnące pionowo. W latach następnych usuwano pędy chore, nadłamane oraz zacieniające się. Do 10 roku życia zalecano cięcie zachowawcze. Silniejszym cięciem można było sprowokować drzewo do zbyt silnego wzrostu wegetatywnego, co odbiłoby się na plonie owoców. W przypadku odmian słabo się rozgałęziających (Boskoop, James Grieve) do 10 roku nie zalecano nawet lekkiego prześwietlania.

Od 10 roku życia drzewa Pieniążek zalecał rozpoczęcie odmładzania jabłoni poprzez skracanie konarów i ich odgałęzień, aby zapobiec przemiennemu owocowaniu i spadku jakości plonu. Liczbę konarów drzewa redukowano do ok. ośmiu. Co ciekawe, Pieniążek zaleca usuwanie wilków tylko w razie konieczności (przy ich nadmiernym zagęszczeniu). W innych przypadkach zaleca je przycinać, aby zamienić je w pionowe pędy owocujące.

Dzisiaj, aby zapobiec nadmiernemu rozwojowi koron na szerokość i utrzymać drzewa na wąskiej przestrzeni, którą im przeznaczono, nie dopuszcza się do rozwoju silnych konarów bocznych. Stałą częścią drzewa jest tylko przewodnik oraz najniższe piętro złożone z kilku pędów bocznych (stół). W najpowszechniej dziś stosowanej metodzie cięcia „na klik”, pędy stołu, kiedy już osiągną optymalną długość, tnie się tylko na osiowych gałązkach jednorocznych, skracając je do 2 – 3 oczek. Unika się dzięki temu silnej reakcji wzrostowej na cięcie.

Natomiast położone powyżej stołu gałęzie usuwa się, gdy osiągną 3-4 lata. Pozostawia się po nich krótki czop, z którego wyrasta pęd zastępczy. Sadownicy wiernie stosujący tę metodę cięcia, nigdy nie skracają pędów powyżej stołu, lecz wycinają je w całości. Likwiduje się także wilki oraz pędy wyrastające pod zbyt wąskim kątem do przewodnika. Dzięki takiemu cięciu korona powyżej stołu składa się z młodych, wydajnych w owocowaniu pędów, a drzewo nie jest stymulowane do wzrostu, lecz produkcji owoców.

Komentarze

Brak komentarzy

Napisz nowy komentarz