Portal sadownika

Podatek od środków ochrony roślin nowym pomysłem na promocję rolnictwa ekologicznego

09-07-2021 Portal-Sadownik.pl

Podatek od środków ochrony roślin nowym pomysłem na promocję rolnictwa ekologicznego

W nowym projekcie ustawy o rolnictwie ekologicznym, który obecnie znajduje się w konsultacjach społecznych, pojawia się zapis, że środki ochrony roślin mają zostać objęte nowym podatkiem. Ma on wynieść 1% od obrotów, a obciążone nim będą podmioty wprowadzające ŚOR na rynek. Wpływy do kasy państwa z tytułu tej „opłaty” mają być przeznaczane na promocję rolnictwa ekologicznego. Rząd szacuje, że uzyska na nowym podatku ok. 30 mln zł rocznie.

W Ocenie Skutków Regulacji znajduje się zapis, że rozwiązanie to wpisuje się w postanowienia Zielonego Ładu dotyczące zwiększenia popytu na produkty ekologiczne oraz redukcji zużycia środków produkcji.

Proponowanemu rozwiązaniu sprzeciwiają się zrzeszenia producentów rolnych. Głos w tej sprawie zabrała Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych, która zwróciła się do ministra rolnictwa Grzegorza Pudy z apelem o wycofanie zapisu z projektu ustawy.

Wydaje się oczywiste, że kosztu podatku, którym zostaną obłożone środki ochrony roślin, firmy wprowadzające je na rynek nie odejmą od swoich przychodów, ale obciążą nimi ostatecznych odbiorców, czyli rolników, a w szczególności sadowników, którzy – z racji specyfiki prowadzonych upraw – zużywają najwięcej preparatów. Będzie to oznaczać kolejne wzrosty kosztów produkcji w i tak mocno już podupadłej branży sadowniczej.

Przewodniczący FBZPR zwraca uwagę, że rozwój rolnictwa ekologicznego nie może się odbywać kosztem konwencjonalnego, gdyż jest to niezgodne z zasadami uczciwej konkurencji. Wskutek dodatkowych obciążeń zmniejszeniu ulegną zyski gospodarstw, dlatego proponowane zmiany należy oceniać jednoznacznie negatywnie. Środki ochrony roślin są przez rolników stosowane do ochrony upraw przed szkodliwymi organizmami i są niezbędnym czynnikiem w profesjonalnej produkcji owoców.

Słysząc o takich projektach, trudno oprzeć się wrażeniu, że polityka rządzących względem rolników do złudzenia przypomina rządy Lucy z serialu Ranczo w gminie Wilkowyje – jeśli chłop czegoś nie chce, to nie licząc się z jego zdaniem, trzeba go do tego przymusić. Bo władza wie lepiej, co jest dla niego dobre. Dlatego też nie chcącym leczyć zębów bądź biegać dla zdrowia mieszkańcom Wilkowyj uniemożliwiano załatwianie spraw w urzędzie gminy…

Na nas również (jak na razie) nikt nie nakłada wyraźnego obowiązku pożegnania się z konwencją i przejścia na – mówiąc delikatnie – w praktyce nie zawsze rentowną ekologię, lecz planuje stworzyć okoliczności, wskutek których tradycyjne rolnictwo przestanie się opłacać, a przejście na ekologiczny system uprawy będzie naszym własnym, „dobrowolnie przymusowym” wyborem.

Przewiduje się, że wzmiankowana ustawa wejdzie w życie z dniem 1 stycznia 2022 roku.

Związane z tematem

Negacja chemii czy jej optymalizacja? - spojrzenie z punktu producenta owoców i warzyw

Jak Europejski Zielony Ład zaszkodzi polskiemu sadownictwu?

Komentarze

Brak komentarzy

Napisz nowy komentarz