Portal sadownika

Co zmniejszyło wyprzedaż jabłek z polskich chłodni w styczniu 2022 roku?

04-03-2022 Portal Sadownik.pl

Co zmniejszyło wyprzedaż jabłek z polskich chłodni w styczniu 2022 roku?

Niedawno ukazała się prognoza WAPA dotycząca zapasów jabłek w polskich chłodniach w dniu 1 lutego 2022 roku. Mamy więc pewne informacje, na podstawie których można wnioskować o dynamice wyprzedaży krajowych zapasów jabłek. Chociaż ich wiarygodność jest często podważana, niestety są to jedyne dane, do których możemy się obecnie odnieść.

Rok

Zapasy jabłek w polskich chłodniach pierwszego dnia miesiąca [tys. t]

Różnica (ile tys. t jabłek ubyło w przeciągu miesiąca z polskich chłodni)

styczeń

luty

2022

1 382

1 148

234

2021

1 365

1 065

300

Fakt, że w bieżącym i minionym sezonie przechowalniczym ilość jabłek zgromadzonych w polskich chłodniach w dniu 1 stycznia była podobna (różnica wynosi 1,24% na korzyść trwającego sezonu), daje dobre pole do porównywania. Znacznie wyraźniejsza różnica pojawia się jednak 1 lutego. Wynosi ona 83 tys. t, a więc w lutym 2022 w polskich chłodniach było już prawie o 8% jabłek więcej niż rok wcześniej. Świadczy to o mniejszej wyprzedaży jabłek w sezonie bieżącym. Między początkiem stycznia i lutego 2022 z naszych chłodni ubyło 234 tys. t jabłek, a więc sprzedaż zmniejszyła się o 22% rok do roku.

Może wydawać się, że przy tak ogromnych zapasach różnica kilkudziesięciu tysięcy ton w jedną czy drugą stronę nie jest istotna. Jednak trzeba pamiętać, że są to ostatnie miesiące, kiedy trwa sprzedaż jabłek na polski i zagraniczny rynek deserowy na dużą skalę. Ubiegły sezon przechowalniczy pokazał, że zbyt wysokie zapasy jabłek deserowych nie mają szans na zagospodarowanie, kiedy na rynku pojawiają się już owoce sezonowe. Większość zapasów deseru musi wtedy trafić do przetwórstwa. Dlatego czas ten jest taki kluczowy i dla stabilności rynku ma znaczenie każde 10 tys. t, które uda się upłynnić, aby pod koniec sezonu wystąpił jak najmniejszy „zator”.

Pojawia się więc pytanie, jakie czynniki mogły wystąpić, które ograniczyły wyprzedaż polskich jabłek w styczniu 2022 w porównaniu ze styczniem 2021?

Pierwszym istotnym czynnikiem wydaje się być białoruskie embargo, które zaczęło obowiązywać po Nowym Roku 2022 i uniemożliwiło polskim eksporterom dostarczanie jabłek na chłonny rynek naszego wschodniego sąsiada. Jeżeli jednak przeanalizujemy wielkość tego eksportu w miesiącu styczniu, to widać wyraźnie, że nie jest to jedyna przyczyna. Według danych PIORiN w styczniu 2021 roku na Białoruś trafiło niecałe 15 tys. t jabłek.

Warto też zwrócić uwagę, że chociaż w styczniu 2022 roku nie eksportowaliśmy już jabłek na Białoruś, to o 5 tys. t wzrosła sprzedaż do Egiptu, co poniekąd zrekompensowało utratę rynku białoruskiego (w styczniu 2021 do Egiptu wyeksportowano 11 tys. t, zaś w styczniu 2022 – 16 tys. t jabłek).

Całościowo wg danych PIORiN eksport polskich jabłek w styczniu 2022 zmniejszył się względem eksportu w styczniu 2021 o niecałe 7 tys. t i tylko w zakresie tej wartości można uzasadniać spadek wyprzedaży jabłek. Za resztę, czyli zmniejszenie sprzedaży o 59 tys. t, odpowiadać muszą jakieś inne czynniki. Dane PIORiN powstają jednak najprawdopodobniej na podstawie świadectw fitosanitarnych wydawanych przez inspekcję dla jabłek eksportowanych na rynki trzecie. Tak więc za spadek wyprzedaży jabłek z polskich chłodni może odpowiadać ograniczenie eksportu na rynki UE.  

Trzeba też brać pod uwagę nastroje w branży. W sezonie 2020/21 wielu sadowników decydowało się na długie przechowywanie jabłek, gdyż mieli w pamięci czerwiec 2020, kiedy wskutek koronapaniki w końcówce sezonu przechowalniczego drastycznie wzrosło zapotrzebowanie na jabłka, a ich ceny były rekordowo wysokie. Jednak ci, którzy pozostawili wtedy na koniec duże zapasy w chłodniach przeżyli rozczarowanie popytem oraz cenami. Powszechnym zjawiskiem było wyprzedawanie dobrze przechowanych jabłek deserowych do przetwórni, co wiązało się z dotkliwą stratą dla producentów.

Ponieważ w Polsce w skali całego kraju bardzo wyraźne jest sinusoidalne pozostawianie (bądź nie) dużych zapasów jabłek do końca sezonu w zależności od wyniku ekonomicznego z poprzedniego roku, to na ten akurat trwający sezon przypada, by te zapasy były mniejsze (wszyscy pamiętają, że w czerwcu 2021 na przemysł masowo wysypywało się Idareda, Ligola i Szampiona). I rzeczywiście, po zbiorach 2021 sadownicy bardziej racjonalnie podchodzili do kwestii długiego przechowywania – starali się zamykać w komorach towar dobrej jakości i bardziej perspektywicznych odmian. Tak więc ten fakt świadczyłby raczej, że dynamika wyprzedaży powinna być obecnie wyższa, a nie niższa.

Ważnym czynnikiem ograniczającym wyprzedaż jabłek w styczniu 2022 mogły być ich niskie ceny na tle analogicznego okresu roku ubiegłego.

W styczniu 2021 za kg Szampiona, Ligola czy Jonagoreda grupy producenckie płaciły 1,3 zł. Za Golden Deliciousa 1,9 zł. Za Idareda 1 zł. Natomiast w styczniu 2022 Szampion, Ligol i Jonagored były wyceniane na 80 gr za kg. Golden Delicious 1,2 zł, a Idared 60 – 70 gr.

Wielu sadowników podjęło zapewne decyzję, że skoro już przechowało owoce do stycznia i zainwestowało w to określoną sumę, to lepiej poczekać na rozwój sytuacji, zamiast wyprzedawać jabłka po cenach praktycznie takich samych jak w okresie zbiorów. Z drugiej strony, do w miarę regularnej wyprzedaży towaru wybrakowanego jakościowo lub mniej chodliwych odmian skłaniały w tym okresie stabilne i względnie wysokie na tle deseru ceny jabłek przemysłowych, wynoszące ok. 53 - 55 gr za kg.

Kolejnym czynnikiem mogącym mieć wpływ na zmniejszenie wyprzedaży polskich jabłek w styczniu 2022 byłby ewentualny spadek popytu na rynku krajowym. Nie ma danych, które pozwalałby ten fakt potwierdzić albo wykluczyć, jednak nic nie wskazuje, aby w 2022 roku spożycie jabłek w naszym kraju gwałtownie zmalało. Badania konsumenckie prowadzone na zlecenie Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw wykazały, że w styczniu 2022, podobnie jak rok wcześniej, jabłka były najczęściej spożywanymi w Polsce owocami. Ich konsumpcję w tym miesiącu deklarowało ok. 90% badanych.  

Jest jeszcze jedno wydarzenie ze stycznia 2022 roku, które mogło mieć wpływ na tempo wyprzedaży jabłek. W miesiącu tym zaczęto mówić o działaniach ZSRP w kierunku uruchomienia mechanizmu wycofania jabłek z rynku w odpowiedzi na zmniejszenie eksportu na rynki pozaunijne w związku z utratą rynku białoruskiego (jak wyżej wskazano, w styczniu spadek ten wyniósł niecałe 7 tys. t). Krytyka tego pomysłu wybrzmiała już dostatecznie – zwracano uwagę na spóźniony termin, trudności formalne i organizacyjne, negatywne skutki długofalowe mogące pogłębić kryzys na polskim rynku jabłek itd. Realnych skutków do dzisiaj brak, a mamy początek marca.

Być może już sama zapowiedź tego pomysłu podziałała na rynek tak destrukcyjnie, że sadownicy, spodziewając się, że niebawem z rynku zostanie zdjęta istotna ilość towaru, a ceny jabłek wzrosną, zdecydowali się zmniejszyć wyprzedaż owoców?

Związane z tematem

Zapasy jabłek w Polsce i innych krajach Europy w lutym 2022 wg WAPA

Zapasy jabłek w Polsce i innych krajach Europy w styczniu 2022 wg WAPA

Komentarze

Brak komentarzy

Napisz nowy komentarz