Od 2021 mocznik już tylko z inhibitorem
Mocznik - popularny nawóz w sadownictwie
Mocznik to jeden z najpopularniejszych nawozów azotowych w produkcji rolniczej, w tym w sadownictwie. Jest tani i wydajny. Zakwasza glebę w mniejszym stopniu niż siarczan amonu. Zawiera azot w formie amidowej (organicznej), dzięki czemu może być bezpiecznie stosowany nie tylko doglebowo, ale także przy dokarmianiu dolistnym roślin, na których objawia dużo mniejsze działanie parzące niż saletrzana czy amonowa forma azotu. Ma to szczególne znaczenie w dokarmianiu upraw wieloletnich.
Przemiany w glebie
Istnieją doniesienia, że po zaaplikowaniu doglebowo, rośliny zdolne są pobierać mocznik w postaci nie zhydrolizowanej. Najczęściej jednak mocznik ulega w glebie przemianom, wskutek których przekształcany jest do formy łatwo przyswajanej przez rośliny, czyli jonu amonowego. Hydroliza mocznika w glebie przebiega z udziałem enzymu ureazy. Na szybkość przemian mocznika w glebie ma wpływ wilgotność, temperatura, zawartość materii organicznej. W sprzyjających warunkach nawóz ulega niemal całkowitej hydrolizie już po kilku dniach.
Powstały po hydrolizie mocznika jon amonowy to łatwo dostępna roślinom forma azotu. Jest mniej podatna na wymywanie niż azot saletrzany, gdyż jon NH4+ posiada ładunek dodatni, jest więc sorbowany wymiennie przez naładowany ujemnie kompleks sorpcyjny gleby. Mówiąc prosto – gleba zatrzymuje część z tego, czego nie pobrały od razu rośliny, zapobiegając wypłukiwaniu azotu w głąb profilu glebowego, gdzie byłby już niedostępny korzeniom roślin. Mocznik może być zatem zastosowany przed ruszeniem wegetacji drzew.
Mocznik - ryzyko znacznych strat azotu po zastosowaniu
Mocznik ma jednak swoją wadę – w wyższym odczynie gleby (przy dużym stężeniu jonów wodorotlenowych OH-) powstały po jego hydrolizie jon amonowy ulega utlenieniu do gazowego amoniaku i ulatnia się do atmosfery. Szacuje się, że ulatnianie się amoniaku może być przyczyną strat nawet 60% azotu z nawożenia mocznikiem. Niekorzystny proces zachodzi intensywniej, gdy mocznik stosowany jest na suchą glebę, w warunkach wysokiej temperatury, na krótko po wapnowaniu.
Stratom ulega przede wszystkim ta ilość azotu, która nie zdążyła zostać pobrana przez rośliny, dlatego też znaczenie w wydajnym gospodarowaniu nawozem ma dobieranie jego dawek zgodne z potrzebami roślin uprawnych oraz ich dzielenie. Ważnym zabiegiem ograniczającym straty mocznika jest jak najszybsze przemieszanie go z glebą po rozsiewie. Niestety w sadownictwie – z uwagi na brak sprzętu oraz ryzyko uszkodzenia korzeni roślin, możliwości takiego działania mamy ograniczone. Warto jednak przemieszać mocznik z glebą przy pomocy dostępnych maszyn spulchniających glebę, np. uchylnych glebogryzarek sadowniczych.
Amoniak szkodliwy dla środowiska
Ulatniający się do atmosfery amoniak to nie tylko strata finansowa rolnika. Nie jest to proces obojętny dla środowiska. Amoniak jest toksycznym gazem, który pogarsza jakość powietrza. Może spływać wraz z deszczem do zbiorników wodnych, powodując ich przeżyźnianie. Ponieważ w nowoczesnej produkcji rolniczej kładzie się nacisk na takie gospodarowanie, które jest jednocześnie wydajne i bezpieczne dla przyrody, wdrażane są działania mające na celu ograniczenie emisji amoniaku do atmosfery.
Od sierpnia 2021 mocznik granulowany tylko z inhibitorem ureazy lub otoczkowany
Nowelizację ustawy o nawozach i nawożeniu wprowadzono w 2020 roku, co było podyktowane koniecznością wdrożenia do polskiego prawa regulacji unijnych.
Jednym z postanowień ustawy jest to, że od 1 sierpnia 2021 będzie można stosować mocznik granulowany wyłącznie z inhibitorem ureazy bądź powłoką biodegradowalną. Inhibitor ureazy powstrzymuje aktywność występującego w glebie enzymu ureazy, pod wpływem którego mocznik szybko i samorzutnie ulega przekształceniu do formy amonowej. Dzięki inhibitorowi czy otoczce działanie mocznika zostaje rozciągnięte w czasie, co pozwala na stopniowe uwalnianie azotu i pobieranie go przez roślinę. Zmniejszeniu ulegają straty pierwiastka, wykorzystanie nawozu jest zatem znacznie lepsze, marnuje się mniej składnika i zmniejsza się szkodliwość nawożenia dla środowiska.
Kalkuluje się jednak, że efektem wprowadzonych regulacji będzie jednak wzrost cen mocznika o ok. 190 – 240 zł na tonie, gdyż firmy nawozowe będą musiały ponieść wyższe koszty na wdrożenie technologii zapobiegających ulatnianiu azotu.
Przewiduje się, że zapasy mocznika bez inhibitorów ureazy w handlu zostaną spożytkowane do sierpnia br.
Komentarze
Brak komentarzy