Portal sadownika

Gdzie szukać oszczędności w prowadzeniu gospodarstwa w 2022 roku?

03-12-2021 Portal-Sadownik.pl

Gdzie szukać oszczędności w prowadzeniu gospodarstwa w 2022 roku?

Sezon handlowy 2021/22 jak na razie trudno zaliczać do udanych. Z wyjątkiem maliny, czarnej porzeczki, gruszki czy borówki wysokiej, owoce większości gatunków sadowniczych notowały i notują niskie ceny rynkowe, balansujące na granicy kosztów ich produkcji. Sytuacja nie byłaby może wyjątkowa ani tak trudna dla sadowników, gdyby nie dramatyczne wzrosty kosztów produkcji, z którymi będziemy musieli zmierzyć się w 2022 roku. W związku z małym dochodem z 2021 roku, dla wielu plantatorów realnym zagrożeniem stają się trudności ze wznowieniem produkcji wiosną sezonu przyszłego.

Na chwilę obecną martwimy się głównie o wzrosty cen nawozów mineralnych, środków ochrony roślin, paliwa i energii, ale nie wiadomo, czy przyszły sezon nie będzie typowym dla naszego klimatu sezonem przymrozkowym. Wówczas dojdą bardzo wysokie koszty ochrony przeciwprzymrozkowej, których w tym roku praktycznie nie trzeba było ponosić.

W dobie kryzysu zadłużanie się w celu dofinansowania nierentownej produkcji jest chyba najgorszym możliwym pomysłem. Lepiej odłożyć wszelkie niepotrzebne inwestycje, pohamować rozrzutność i szukać oszczędności. Wygląda na to, że powodzenie produkcji w kolejnym sezonie zależeć będzie od umiejętności takiego cięcia kosztów, aby jak najmniej odbiły się one na ilości i jakości produkowanych owoców.

1. Cięcie i przerywka.

Ogromny udział w kosztach gospodarstwa ma zatrudnienie najemnej siły roboczej. Z roku na rok pracownicy są coraz mniej dostępni i mają coraz wyższe wymagania płacowe. Cechą obecnego kryzysu, która odróżnia go od innych, które występowały w przeciągu ostatnich trzydziestu lat, jest to, że nie niesie ze sobą bezrobocia. Mamy kryzys popytu (ludzie są ostrożniejsi w wydatkowaniu pieniędzy; w związku ze spadkiem siły nabywczej pieniądza mogą sobie na mniej pozwolić) oraz kryzys podaży (niektóre branże zmuszone są ograniczyć produkcję w związku z utrudnionym dostępem do surowców czy usług), ale nie jak do tej pory nie jest odczuwalny kryzys na rynku pracy.

Dlatego nie można mieć złudzeń, że wzrośnie zainteresowanie podejmowaniem się prac najemnych w sektorze ogrodniczym. Należy spodziewać się równie silnej konkurencji gospodarzy o pracowników co w minionych sezonach. A konkurencja ta objawia się również zwiększaniem stawek godzinowych oferowanych najemnym pracownikom.

Jednocześnie produkcja ogrodnicza pozostaje w dużej mierze uzależniona od pracy ręcznej. Część tych prac można ograniczyć dzięki użytkowaniu maszyn (np. dzięki cięciu mechanicznemu), a inne, które wymagają jakiegoś „procesu myślowego” (np. selekcja pędów, przerywka owoców), muszą odbywać się z udziałem ludzi.

Wśród sadowników, którzy sprzedali już w tym roku jabłka, są tacy, co po podliczeniu sezonu stwierdzają, że wyszliby „na plus”, gdyby nie koszty prowadzonej w lipcu przerywki. To właśnie zatrudnienie ludzi w tamtym okresie przyczyniło się do nadmiernych kosztów w rozrachunku. Przerywka ma bardzo duże znaczenie dla jakości jabłek deserowych, ale nie jest niezbędna, jeżeli we wcześniejszym okresie zostanie skutecznie przeprowadzone chemiczne  przerzedzanie zawiązków. Dlatego w 2022 będzie bardzo istotne, aby prawidłowo je wykonać.

Innym, bardzo istotnym wydatkiem, jest zatrudnianie ekipy pracowników do przeprowadzenia zimowego cięcia. Dlatego część producentów deklaruje, że tej zimy nie będzie zatrudniać „cięciarzy”, zastępując ich cięciem mechanicznym z minimalną korektą w okresie letnim. Mechanizacja cięcia przy produkcji jabłek deserowych nadal jest punktem spornym. Nie wszyscy sadownicy mają sprzęt i warunki do przeprowadzenia cięcia konturowego. Inaczej reagują sady, w których było już robione cięcie konturowe, a inaczej sady cięte po raz pierwszy. Przeciwnicy argumentują, że bez wykonania starannego cięcia korekcyjnego, cierpi na tym jakość owoców. Tak więc praca ręczna jest nieunikniona. Jest ona jednak ograniczona w stosunku do cięcia tradycyjnego. Przyjmuje się, że cięcie korekcyjne pochłania od 30 do 50% czasu poświęcanego na cięcie tradycyjne.

Inną możliwością jest przeprowadzenie tradycyjnego cięcia ręcznego, ale samodzielnie lub z pomocą rodziny. To wydaje się obecnie najbardziej atrakcyjna propozycja, przy czym jej realizacja wymaga bardzo dobrej organizacji pracy. Nie sugerując się „zalecanymi” terminami cięcia zimowego, można rozpocząć prace po zakończeniu zbiorów, i realizować je stopniowo, żeby zdążyć do wiosny (kwietnia – maja). Samodzielne cięcie będzie znaczną oszczędnością.

Ważne, żeby mieć na uwadze, że cięcie jest dużo mniej kosztowne i pracochłonne, jeżeli reguluje się wzrost drzew.

2. Nawożenie i ochrona roślin.

Kolejną, bardzo ważną składową kosztów, są nakłady ponoszone na nawożenie i ochronę roślin. Piorunujące wzrosty cen nawozów mineralnych (w szczególności azotowych, ale również potasowych, za sprawą konfliktów politycznych z Białorusią), powodują, że w przyszłym sezonie może być konieczne ograniczenie, a na pewno racjonalizacja nawożenia mineralnego.

W tym momencie najważniejsze jest przeprowadzenie analizy chemicznej gleby, aby stwierdzić, czy jest konieczność stosowania potasu. Ponieważ w wielu regionach sadowniczych gleby od lat były regularnie „solone”, są działki, w których badania pokazują, że na jakiś czas powinno się nawet zaniechać nawożenia potasem. Tam, gdzie analizy wykażą, że nawożenie potasowe jest konieczne, można dla redukcji kosztów zastosować je w najniższych zalecanych dawkach.

Co do nawożenia azotowego, to w owocujących sadach standardową praktyką jest stosowanie go corocznie. O tym, jakie mogą być skutki zaniechania nawożenia mineralnego azotem, w jaki sposób można je ograniczyć lub zastąpić, pisaliśmy w dwu poniższych artykułach. Bardzo zachęcamy do zapoznania się z tymi treściami.

Czytaj więcej: Jak nawozić sady azotem w dobie kryzysu cenowego i spadku dostępności nawozów?

Czytaj więcej: Alternatywne dla nawożenia mineralnego źródła azotu w sadzie

Oprócz dawki nawożenia potasem, badania gleby udzielą również odpowiedzi na pytanie, czy jest potrzeba wapnowania. Sprowadzenie odczynu gleby do optymalnego poziomu jest zabiegiem nadrzędnym nad stosowaniem nawożenia mineralnego, gdyż decyduje o przyswajalności obecnych w glebie składników pokarmowych.

Kolejna kwestia dotyczy doboru konkretnego produktu do nawożenia mineralnego. Być może pewne oszczędności uda się uzyskać dzięki stosowaniu w odpowiednich dawkach nawozów pojedynczych zamiast nawozów wieloskładnikowych. Nawozy wieloskładnikowe zawierają w swoim składzie różne pierwiastki (często również fosfor), których stosowanie może nie być uzasadnione i nie przełoży się na żadne korzyści w danym sezonie, a podnosi cenę produktu.

Czytaj więcej: Czy zawsze jest sens stosowania nawozów wieloskładnikowych?

Jeżeli chodzi o dokarmianie dolistne i biostymulację, to warto dokonać oceny skuteczności stosowanych w minionych sezonach preparatów, i ograniczyć się do tych, które się sprawdziły oraz przyniosły wymierne korzyści.

Natomiast ochrony roślin nie należy ograniczać, bo w przeciwieństwie do nawożenia, zaniechania w tym zakresie mogą mieć bardzo negatywne skutki. Ochronę roślin trzeba zoptymalizować. Monitorować zagrożenia i wykonywać niezbędne zabiegi w momencie, kiedy ich skuteczność jest najwyższa. Nie dopuścić do zmasowanego rozwoju chorób czy szkodników. Czasem lepszy efekt zabiegu można uzyskać dzięki zastosowaniu dodatku adiuwantu, którego cena jest niższa niż wyższa dawka lub powtórne stosowanie śor.

Nie wszystkie substancje mają jednakową skuteczność w danym miejscu (np. z powodu występowania szczepów odpornych patogenów) oraz w danym czasie (np. stosowanie anilinopirymidyn po kwitnieniu ma niską skuteczność w ochronie zawiązków przed parchem jabłoni). Niektóre substancje aktywne różnią się między sobą ceną, a ich skuteczność w danym momencie jest zbliżona. Zużycie niektórych można też ograniczyć dzięki stosowaniu tanich specyfików samodzielnie produkowanych w gospodarstwie (np. cieczy kalifornijskiej, cieczy bordoskiej). Takie podejście pozwoli ograniczyć wydatki na ochronę roślin. Należy też wystrzegać się pozornych oszczędności związanych z zakupem i stosowaniem nielegalnych preparatów.

O ile to możliwe, podobnie jak przy cięciu, można ograniczyć wydatki na pracę operatora ciągnika, wykonując opryski samodzielnie.

3. Optymalizacja zużycia paliwa.

Realne oszczędności można uzyskać dzięki ograniczeniu zużycia paliwa. W sezonie wykonuje się w sadzie bardzo dużo przejazdów. Niektóre z nich okazują się niepotrzebne. Warto rozplanować prace w taki sposób, żeby uniknąć „czczych” przejazdów. Można na przykład stosować mieszaniny zbiornikowe, ale prawidłowo, żeby nie obniżyć skuteczności zabiegu.

Wydajniejszym spalaniem charakteryzują się nowsze, bardziej ekonomiczne ciągniki.

Mniejsze spalanie można uzyskać dzięki dostosowaniu obrotów silnika do zużycia paliwa do wydajności pracy. Błędem jest myślenie, że ograniczenie prędkości przejazdów zawsze generuje oszczędności. Może zwiększyć się wtedy czas wykonywania zabiegu, a mniejsze zużycie paliwa przez silnik nie zrekompensuje spadku wydajności pracy. Ostatecznie wpłynie na wyższe zużycie paliwa w związku z dłuższym czasem trwania pracy.

Trzeba to rozważyć względem posiadanego modelu ciągnika i jego parametrów. W praktyce optymalizacja pracy ciągnika nie zawsze jest wykonalna, bo działamy pod presją czasu i warunków pogodowych.

Lepsze ceny za olej napędowy można też uzyskać dzięki jego hurtowym zakupom do zlokalizowanego w gospodarstwie zbiornika.

4. Precyzja w sadownictwie.

Precyzja w sadownictwie polega na stosowaniu odpowiednich środków produkcji w najwłaściwszym na to czasie, w ilościach tylko takich, jakie są niezbędne dla uzyskania satysfakcjonującego plonu. W ideę sadownictwa precyzyjnego wpisują się m. in. wspomniane wcześniej praktyki optymalizacji nawożenia i ochrony roślin. Chodzi przede wszystkim o to, żeby środków czy nawozów nie stosować „w ciemno”, bez uwzględniania aktualnych potrzeb i potencjalnych korzyści, wzorując się na innych sadownikach.

Ważne jest też różnicowanie zużycia nawozów i środków ochrony roślin w zależności od posiadanych odmian, wieku kwatery i ogólnej kondycji roślin.

Czytaj więcej: Rozwiązania sadownictwa precyzyjnego

Komentarze

Brak komentarzy

Napisz nowy komentarz