Portal sadownika

W grudniu zbieramy kwiatostany leszczyny do sztucznego zapylenia

01-12-2020 Portal-Sadownik.pl

W grudniu zbieramy kwiatostany leszczyny do sztucznego zapylenia

Leszczyna jest rośliną wiatropylną, jednopienną, rozdzielnopłciową. Oznacza to, że pojedyncze drzewo wykształca osobno kwiaty żeńskie i męskie. Kwiatostany męskie mają formę zwisających kotków, które w okresie kwitnienia obficie pylą. Kwiaty żeńskie są natomiast niepozorne. Wykształcają się z pąków na krótkopędach. W okresie kwitnienia pojawiają się na nich długie, czerwone znamiona. Zapylenia dokonuje wiatr, który strząsa pyłek z kwiatów męskich i przenosi go na znamiona kwiatów żeńskich (Pszczoły co prawda interesują się kotkami leszczyny, ponieważ na przedwiośniu są dla nich cennym źródłem pożytku. Nie dokonują jednak zapylenia, czyli nie przenoszą pyłku na znamię słupka kwiatów żeńskich.).

Kwiatostany męskie pojawiają się przed żeńskimi, zwykle już w grudniu. Są zatem bardziej narażone na uszkodzenia spowodowane niskimi temperaturami. W sezony o surowych warunkach pogodowych znaczna ich część ulega zniszczeniu wskutek zimowych mrozów i wiosennych przymrozków. Drzewo jest do tego przygotowane i przeważnie strata nawet 50 – 60% kotków nie stoi na przeszkodzie, aby doszło do zapylenia kwiatów żeńskich i przyzwoitego owocowania. Tym bardziej, że kwiatostany męskie wydzielają obfite ilości pyłku, a na obszarze sadu skoncentrowana jest duża liczba drzew. Nigdy nie ma jednak pewności co do przebiegu warunków atmosferycznych i tolerancji drzew na zimowe mrozy. Zbyt duża skala uszkodzeń kwiatostanów męskich mogłaby poskutkować mniejszą ilością pyłku, gorszym zapyleniem i spadkiem plonowania. Poza tym, w uprawie towarowej chcemy mieć pewność, że drzewa wykorzystają maksimum swojego potencjału plonotwórczego. Dlatego też, pomimo łagodnych zim w ostatnich latach, niektórzy sadownicy decydują się na zabieg sztucznego zapylenia.

Jak dokonać sztucznego zapylenia leszczyny?

W okresie spoczynku drzew, ale przed nastaniem mrozów (grudzień), należy naciąć gałązek z dużą liczbą kwiatostanów męskich. W pierwszej kolejności wycina się pędy, które zostałyby usunięte podczas wiosennego cięcia. Najbardziej wartościowe są pędy odmian będących dobrymi zapylaczami dla większości innych odmian (np. Syrena, Nowowiejski, Cosford, Daviana). Należy umieścić je w chłodnym miejscu, wkładając je w wilgotny piach od strony uciętych końcówek. Okres składowania oraz dalszy sposób postępowania jest różny w zależności od obranej metody.

  • W styczniu można włożyć gałązki do naczynia z wodą i przenieść  je do temperatury pokojowej, aby pobudzić rozwój kwiatostanów męskich. Naczynie kładzie się na arkuszu białego papieru. Po kilku dniach kwiatostany zaczynają pylić, a pyłek opada na papier. Należy go zebrać i przełożyć do zakręcanego słoika. Przechowywać w chłodnym (2 – 4 °C) i suchym miejscu. W momencie pełnego rozwoju kwiatostanów żeńskich należy zmieszać pyłek z wodą i rozpylić w sadzie przy pomocy opryskiwacza. Zaleca się dodatek zwilżacza, który poprawia przyczepność cieczy.
  • Można wyjąć gałązki z przechowalni dopiero w okresie pełnego kwitnienia kwiatów żeńskich leszczyny. Rozdzielić je do wielu różnych naczyń czy wiaderek z wodą i umieścić w temperaturze pokojowej, aby pobudzić pylenie kwiatostanów męskich. Gdy zaczną pylić, trzeba gałązki przetransportować do sadu. Wiejący wiatr będzie przenosił pyłek na znamiona słupków kwiatów żeńskich.

Najprostszy, ale dość zawodny sposób polega na przeprowadzeniu cięcia i pozostawieniu gałęzi w międzyrzędziach. Na tych uciętych gałęziach również wykształcą się pylące kwiatostany męskie, jednak o parę dni później. W okresie pełni kwitnienia kwiatów żeńskich należy po nich przejechać kosiarką sadowniczą. W powietrze uniosą się wówczas tabuny pyłku i poprawią one zapylenie i podniosą plon owoców.

Opracowano na podstawie: Leszczyna, Henryk Zdyb, Powszechne Wydawnictwo Rolnicze i Leśne, Warszawa 2010.

Komentarze

Brak komentarzy

Napisz nowy komentarz