W polskim sadzie zastrzelono młodego człowieka
Do bardzo niecodziennej jak na polskie realia tragedii doszło w sadzie jabłoniowym w Kluczkowicach w województwie lubelskim. W nocy z 02 na 03 listopada 2020 szesnastoletni młodzieniec, obywatel Kazachstanu, który przyjechał do Polski na wymianę międzynarodową, udał się wraz z grupą znajomych do pobliskiego sadu, aby narwać owoców.
Dziennikarze lubelskiego wydania Gazety Wyborczej, powołując się na nieoficjalne ustalenia, podają, że strzał w jego kierunku padł z zaparkowanego przy drodze samochodu. Chłopak poniósł śmierć pomimo podjętej akcji reanimacyjnej.
Sprawa jest zagadkowa. Trudno uwierzyć, by motywem zabójstwa mogła być próba ochrony sadu przed kradzieżą owoców. Może wystrzał miał na celu wyłącznie spłoszenie młodzieży, a ugodził chłopaka nieszczęśliwym trafem? A może młodzieniec nie padł przypadkowym celem, lecz uwikłany był w jakieś przestępcze porachunki?
Prokuratura dokonała oględzin miejsca zbrodni i zabezpieczyła ślady. Jutro ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok. Śledztwo jest w toku.
Komentarze
Brak komentarzy