Portal sadownika

W marketach moda na towar od polskiego producenta - kreowanie wizerunku kosztem sadowników?

29-01-2021 Portal-Sadownik.pl

Jabłka przemysłowe w Biedronce

Do prasy trafił komunikat sieci Biedronka, w którym pada deklaracja, że do końca 2021 roku 90% owoców sprzedawanych w marketach będzie pochodzić od polskich producentów. Wymiana handlowa ma być oparta na dostawach bezpośrednich, czemu ma służyć rozlokowanie w całej Polsce centrów dystrybucyjnych. Producenci mają dostarczać do nich owoce, a rozliczenie będzie opierało się na fakturach RR. Według komunikatu, intencją sieci jest nawiązanie relacji handlowych z mniejszymi polskimi gospodarstwami, których przedstawiciele koncernu zwani „lokalnymi kupcami” będą nawet czynnie poszukiwać w terenie i na rynkach hurtowych.

Doświadczenie uczy nas, że nie jest ważne, co takiego zagraniczne sieci deklarują, ale co robią. Wiemy już, ile chcą kupić, pytanie brzmi – za ile? Nie mamy tak słabej pamięci, aby zapomnieć, że w drugiej połowie września Biedronka skupowała od sadowników jabłka deserowe po cenach wynoszących poniżej 1 zł za kg, a więc znacznie poniżej kosztów ich produkcji. W tym samym czasie w marketach sprzedawano mokry przemysł z ubiegłego sezonu w cenie 4,99 zł za kg. W odpowiedzi na protest sadowników przeciwko niszczycielskiej polityce sieci, który odbył się pod siedzibą Jeronimo Martins w Warszawie, opublikowano oświadczenie, w którym przedstawiciele koncernu wyrazili zdumienie, że sadownicy wybrali na miejsce protestu właśnie ich siedzibę. Ich zdaniem koncern troszczył się o polskich producentów, ponieważ skupowane od nich jabłka stanowiły w ubiegłym roku 98% oferty i były dostępne w Biedronce przez okrągły rok.

Oferowane przez koncern stawki skupu nie tylko nie gwarantowały zwrotu nakładów poniesionych na produkcję, lecz były poniżej godności sadowników. W dłuższej perspektywie podobne praktyki wyniszczają polskie rolnictwo i przyczyniają się do tragedii tysięcy uczciwych producentów, którzy obawiają się o byt swoich rodzin i utrzymanie gospodarstw. Działania tego koncernu wpisywały się w niechlubną strategię wyzysku polskiego rolnika przez zagraniczny kapitał.

Obecnie padają deklaracje co do udziału polskich owoców w ofercie firmy. Ale na jakich warunkach? Jeżeli to zwiększenie sprzedaży krajowych produktów rolnych będzie odbywać się na zasadzie wykorzystywania przewagi do arbitralnego obniżania stawek skupu, jeśli będzie wiązać się z dalszym wyzyskiem, to nie ma się z czego cieszyć.

Takimi działaniami koncern zyskuje w oczach swoich klientów, którzy uznają, że zagraniczny kapitał troszczy się o krajową produkcję rolniczą. Aby zyskał w oczach producentów, musi zacząć traktować ich uczciwie.

Jak będzie tym razem? Poznamy po owocach.

Komentarze

Brak komentarzy

Napisz nowy komentarz