Portal sadownika

Ukraińska Reneta Simirienki zaspokoi popyt zachodnich przetwórców na Goldena?

01-02-2021 Portal-Sadownik.pl

Ukraińska Reneta Simirienki zaspokoi popyt zachodnich przetwórców na Goldena?

Skąd taki pomysł? W serwisach internetowych ogłoszeń rolnych pojawiają się oferty sprzedaży Renety Simirienki. W naszym kraju spotyka się ją w uprawie bardzo rzadko, ma charakter kolekcjonerski, jednak jest szeroko rozpowszechniona w sadach towarowych krajów byłego ZSRR. Oferty jej sprzedaży w ilościach tirowych świadczą najprawdopodobniej o imporcie tej odmiany z terenów Ukrainy. Na taki krok mogły zdecydować się podmioty, które obserwują wzmożony popyt przetwórców w kraju i na Zachodzie na zielonoowocowe odmiany jabłek. Najbardziej pożądany jest oczywiście Golden Delicious, przy czym szansę na atrakcyjne ceny zbytu zyskują również odmiany zbliżone do niego wyglądem i wartością przerobową – Mutsu, Boiken oraz Simirienko.

Reneta Simirienki to ukraińska odmiana jabłoni, która jest jedną z najpopularniejszych w sadach naszego wschodniego sąsiada. Jeszcze w 2012 roku była drugą pod względem popularności odmianą w ukraińskich sadach (po Golden Deliciousie – 24%) i stanowiła 20% wszystkich jabłek produkowanych w tym kraju. Spotykano ją jednak głównie w starych, poradzieckich nasadzeniach, zaś nowe sady zakładano już z bardziej nowoczesnych odmian (Golden Delicious, Gala, Jonagoldy). Nie zmienia to faktu, że jej produkcja pozostaje na Ukrainie ogromna.

W kształcie, podobnie jak Szara Reneta czy Boskoop, przypomina bardziej spłaszczoną kulę, jednak zielony, złoty lub złoto – zielony kolor skórki z dobrze zaznaczonymi przetchlinkami mocno upodabnia ją do odmiany Golden Delicious lub Granny Smith. Simirienko – podobnie jak Golden – charakteryzuje się również wybitną wartością przerobową. W szczególności nadaje się do produkcji soków.

Obecnie, w przeliczeniu na polską walutę, ukraińscy sadownicy otrzymują ze deserową Renetę Simirienki ok. 1,5 – 1,6 zł za kg. Natomiast jabłka na soki sprzedawane są po 6 – 7 hrywien za kg, czyli ok. 78 – 91 gr za kg. Stawki są zatem zbliżone do cen polskiego Golden Deliciousa.

Jak do tej pory, możliwości sprzedaży Renety Simirienki ograniczały się do terenów wschodnich, gdzie cieszy się ona niesłabnącą popularnością. Na Zachodzie zainteresowanie było zerowe. Nie jest jednak wykluczone, że na fali popytu zachodniego przetwórstwa na odmianę Golden Delicious i podobne, mogłaby również skorzystać ukraińska Simirienko. Jak wspominał niespełna dwa lata temu prezes ZSRP Mirosław Maliszewski, unijne regulacje w handlu z Ukrainą są nadzwyczaj liberalne, co stanowi poważne zagrożenie dla polskiego sadownictwa, bo w sytuacjach takich jak obecna, umożliwiają bardzo obfity napływ ukraińskich owoców do UE. 

Widać jednak parę przeszkód. Po pierwsze, zachodni odbiorcy nie będą chcieli zapłacić za Simirienko więcej lub tyle samo co za Goldena. Dlatego eksport na Zachód wydaje się mniej atrakcyjnym kierunkiem sprzedaży ukraińskiej odmiany niż jej wysyłka na wschodnie rynki, np. do Rosji.

Po drugie, jeżeli ukraińscy sadownicy uzyskują atrakcyjne ceny na rynku krajowym, nie będą chcieli wdawać się w kontakty handlowe z zagranicznymi przedsiębiorcami.

Po trzecie, zachodni przedsiębiorcy są podejrzliwie nastawieni do ukraińskiej produkcji, która obarczona jest dużym ryzykiem niespełniania norm pozostałości ŚOR w owocach.

Czwarty czynnik to dystans, który w przypadku eksportu polskiego przemysłu na Zachód jest duży, a co dopiero, gdy chodzi o przerzut surowca z Ukrainy. Duża odległość podnosi koszty transportu i ogranicza opłacalność przedsięwzięcia.

Wszystko zależy od tego, jak będzie się przedstawiała sytuacja na rynku w kolejnych tygodniach. Jak na razie, realizuje się scenariusz, że to polski Golden zapełnia braki w europejskiej produkcji.

Komentarze

Brak komentarzy

Napisz nowy komentarz