Portal sadownika

Składka ZUS położy kres fikcyjnym rolnikom?

11-02-2021 Portal-Sadownik.pl

Składka ZUS położy kres fikcyjnym rolnikom?

„Rzeczpospolita” poinformowała o projekcie zmian legislacyjnych, który przewiduje obłożenie składkami do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych dodatkowej grupy osób wykonujących działalność gospodarczą, czego skutkiem będzie zwiększenie wpływów ze składek do ZUS. Wśród nich znajdują się również rolnicy.

Obecnie ok. 70 tysięcy rolników prowadzi dodatkową działalność pozarolniczą, np. małe sklepy spożywcze, drobną działalność usługową, gospodarstwa agroturystyczne. Gdyby projekt ustawy wszedł w życie, straciliby oni możliwość opłacania niższych składek w KRUS wynoszących  708 zł na kwartał, i zostaliby zobowiązani do płacenia pełnych składek w ZUS w wysokości nawet 1457,49 zł miesięcznie.

Zgodnie z obecnym brzmieniem ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników z dnia 20 grudnia 1990 (art., 5a. ust. 1.), rolnik lub domownik, który podlegając ubezpieczeniu w pełnym zakresie z mocy ustawy nieprzerwanie przez co najmniej 3 lata, rozpocznie prowadzenie pozarolniczej działalności gospodarczej lub rozpocznie współpracę przy prowadzeniu tej działalności, podlega nadal ubezpieczeniu w KRUS w okresie prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej lub współpracy przy prowadzeniu tej działalności.

Aby korzystać z niższego ubezpieczenia w KRUSie, konieczne jest spełnienie dodatkowych warunków, które określa ustawa.

  • Przede wszystkim trzeba dalej prowadzić działalność rolniczą lub stale pracować w gospodarstwie rolnym, obejmującym obszar użytków rolnych powyżej 1 ha przeliczeniowego, lub w dziale specjalnym.
  • Nie można być pracownikiem ani pozostawać w stosunku służbowym.
  • Nie można mieć ustalonego prawa do emerytury lub renty albo do świadczeń z ubezpieczeń społecznych.
  • Kwota należnego podatku dochodowego za poprzedni rok podatkowy od przychodów z pozarolniczej działalności gospodarczej nie może przekraczać kwoty 2528 zł (kwota podlega corocznej waloryzacji; ogłasza ją minister właściwy ds. rozwoju wsi).

Po zmianach w ustawie rolnicy prowadzący drobną działalność gospodarczą stracą ten przywilej i będą musieli odprowadzać pełne składki do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Projekt zmian wywołał burzę w środowiskach rolniczych. Jego przeciwnicy podnoszą, że rząd poszukuje w kieszeniach podatników pieniędzy na łatanie dziur w budżecie, spowodowanych kryzysem, do którego sam się przyczynił. Zwracają uwagę, iż jest to poważny cios w drobną, polską przedsiębiorczość, a także ograniczenie rolnikom przywileju do uczciwego dorabiania w trudnych czasach, kiedy dochodowość produkcji rolniczej spada i coraz mniej młodych ludzi jest zainteresowanych przejmowaniem rodzinnych gospodarstw.

Z kolei zwolennicy zmian zwracają uwagę, że dotychczasowe ulgi były bezkarnie nadużywane przez tzw. pseudorolników, dwu – i trzyzadaniowców, którzy posiadają fikcyjne gospodarstwa rolne. Wystarczy bowiem posiadać hektar przeliczeniowy ziemi rolnej albo szklarnię, aby móc podlegać ubezpieczeniu w KRUSie. Prowadzą oni działalność gospodarczą, która jest dla nich podstawowym źródłem dochodu. Często mieszkają i prowadzą tę działalność poza wsią, na przykład w Warszawie. Kreatywnie zaniżają z niej dochód, aby nie przekroczyć limitu kwoty na podatek dochodowy, która uprawnia do pozostawanie w KRUSie. Korzystają ze wszystkich uprawnień rolników. Jednocześnie brakuje precyzyjnych przepisów pozwalających zweryfikować rolnika aktywnego, który rzeczywiście uprawia posiadaną ziemię rolną.

Profesjonalni sadownicy często skarżą się na rolników – chałturników, którzy posiadają małe gospodarstwa ogrodnicze, np. plantacje porzeczek, aronii, sady przemysłowe, i zbierają owoce oraz zawożą je do skupów niezależnie od poziomu cen, wskutek czego utrwalają wyniszczającą polskie sadownictwo politykę przetwórni. Nie solidaryzują się z resztą producentów i nie wstrzymują dostaw owoców do skupów, gdyż sadownictwo nie jest ich podstawowym źródłem dochodu. Tymczasem przetwórcy nie podniosą stawek za owoce, dopóki znajdą się producenci gotowi zawozić na skup jabłka po cenie 8 gr za kg.

Czy zmiany w ustawie poprawią sytuację w polskim sadownictwie, czy też pogrążą drobną przedsiębiorczość na wsi?

Komentarze

Brak komentarzy

Napisz nowy komentarz