Jakość śliwek mocno ucierpiała po ulewach - więdnięcie owoców

Zbiory późnych odmian śliwek są obarczone wysokim ryzykiem strat z powodu spadku jakości owoców po ulewach minionych tygodni. Wcześniej obserwowano powszechne zjawisko pękania śliwek, co było spowodowane gwałtownym uwodnieniem miąższu wskutek przenikania wody do owoców przez szypułkę i przez skórkę. Obecnie śliwki więdną. Ich skórka marszczy się, nadając im nieatrakcyjny, nieświeży wygląd. Komórki, które doznały wcześniej gwałtownego uwodnienia, rozszerzyły się, a kiedy zawartość wody odparowała po ciepłych dniach, śliwki zaczęły więdnąć.

Spadek jakości śliwek jest dobrze widoczny na rynkach hurtowych. Nie dotyczy wszystkich odmian. Na przykład Amers dobrze poradził sobie z wahaniami uwodnienia i marszczenie powierzchni owoców objęło mały odsetek śliwek. Odmiany najbardziej dotknięte problemem to Węgierki zwykłe.

Nie wszyscy sadownicy odsortowują uwiędłe Węgierki. Jednak umieszczanie w jednej skrzyni owoców dobrej jakości i tych pomarszczonych, które powinny trafić do przemysłu, psuje atrakcyjność całej partii towaru i daje nabywcom argument do obniżania ceny. Konsumenci, którzy nie są świadomi przyczyny takiego wyglądu śliwek, niechętnie kupują pomarszczone owoce, bo myślą, że są nieświeże.

Przyczyną zjawiska są trudne warunki pogodowe w drugiej połowie sezonu. Planatatorzy nie mają na nie praktycznie żadnego wpływu – takie już są uwarunkowania produkcji pod otwartym niebem.