Portal sadownika

Szklistość miąższu można cofnąć w przechowalni

26-10-2020 Portal-Sadownik.pl

Szklistość miąższu można cofnąć w przechowalni

Objawy szklistości widoczne jeszcze przed zbiorem

Jeszcze nie skończyliśmy zbiorów, ale już widzimy, że bardzo dużym problemem w obecnym sezonie będzie szklistość miąższu jabłek. Udział owoców mających zaczątki tej choroby przechowalniczej jest w sadach znaczny. Objawy pojawiają się na odmianach typowo podatnych, jak Gloster czy Koksa Pomarańczowa, jak również na innych popularnych odmianach – na Szampionie, Ligolu, Gali, Golden Delicious itd.

Na przekrojach owoców widać nadmiernie uwodnione obszary miąższu występujące w okolicy komory nasiennej. Od naszego postępowania z owocami po zbiorach zależeć będzie, czy objawy szklistości się cofną, czy będą się w przechowalni pogłębiać.

Z czego wynika wysoka w tym sezonie presja szklistości miąższu?

U podstaw fizjologicznych rozwoju choroby leżą zaburzenia przemiany cukrów w obrębie miąższu (sorbitolu do fruktozy). Skutkują powstawaniem nadmiernie uwodnionych obszarów miąższu.

Z zasady najbardziej zagrożone są jabłka o większe, które roślinie trudniej zaopatrzyć w wystarczającą ilość wapnia. Podatne są owoce drzew przenawożonych azotem, zbyt dojrzałe. Czynniki pogodowe sprzyjające rozwojowi szklistości to długotrwałe upały w okresie wegetacji oraz silne wahania temperatury w okresie przedzbiorczym. Takich problemów z pogodą w większości rejonów nie mieliśmy, dlatego przyczyn należy się dopatrywać w wiosennych przymrozkach i niedostatecznej zawartości wapnia w owocach.

Rozpocznijmy od marca – po okresie cieplejszych dni, które pobudziły rośliny do startu wegetacji, wystąpiły gwałtownie silne przymrozki. W wielu sadach doprowadziły one do uszkodzenia wiązek przewodzących w podstawach pąków, które są drogami transportowymi dla zaopatrywania przez drzewo zawiązków w wapń. Występujące aż do końca maja przymrozki ograniczyły pobieranie wapnia z podłoża i były dla roślin silnym stresem. Duże były straty owoców z pąków królewskich, które charakteryzują się najwyższą jakością. Później wystąpił silny opad czerwcowy, wskutek czego na drzewach pozostało niewiele owoców i porosły one zbyt duże. Jednocześnie po opadzie czerwcowym zawiązki nie są już zaopatrywane przez roślinę  w wapń, a jedyną metodą dostarczenia tego pierwiastka do zawiązków są regularne opryskiwania solami wapnia.

Jak zahamować rozwój szklistości miąższu w przechowalni?

Z partiami owoców noszącymi przed zbiorem i w jego trakcie oznaki szklistości miąższu należy odpowiednio postąpić, aby ograniczyć rozwój choroby, a nawet spowodować wycofanie się tych objawów. Im mniejszy stopień rozwoju szklistości, tym większe szanse na ustąpienie choroby w trakcie okresu przechowalniczego. Drobne oznaki szklistości miąższu nie powinny być powodem do zmartwienia, bo z dużym prawdopodobieństwem uda się je wyeliminować.

Podstawą jest nieopóźnianie terminu zbioru jabłek z kwater narażonych na wystąpienie szklistości. Nie można ich gwałtownie schładzać, bo przyspieszy to skraplanie pary wodnej w przestworach międzykomórkowych. Owoce po zbiorze przetrzymujemy przez kilka dni w temperaturze 10 stopni C (niektórzy autorzy zalecają, by owoce noszące objawy szklistości na skórce przetrzymywać w 15 stopniach), i dopiero po tym okresie umieszczamy w chłodni. Temperatura w przechowalni musi być jednak wyższa od standardowej. Należy liczyć się z tym, że owoce te będą się krócej przechowywać.

Związane z tematem

Zanim owoce trafią do chłodni

Komentarze

Brak komentarzy

Napisz nowy komentarz