Portal sadownika

Czy nagarnianie śniegu na podstawę pni zwiększa ryzyko wymarzania korzeni pod murawą?

15-02-2021 Portal-Sadownik.pl

Czy nagarnianie śniegu na podstawę pni zwiększa ryzyko wymarzania korzeni pod murawą?

Wraz z nadejściem ubiegłotygodniowych mrozów wielu sadowników zdecydowało się usypać wokół podstaw pni drzew owocowych kopczyki ze śniegu. W gęsto sadzonych sadach jabłoniowych czy gruszowych można było to zrobić niezwykle prosto, montując do ciągnika odkładnice, które narzucą śnieg z międzyrzędzi w rzędy drzew. Jeżeli takiego narzędzia nie ma bądź drzewa sadzone były w szerokim rozstawie (czereśnie, brzoskwinie), można było obsypać je śniegiem przy pomocy łopat. To bardziej pracochłonna, ale dokładniejsza metoda.

Taki zabieg ma na celu ochronę podstaw pni przed szkodliwym wpływem ujemnych temperatur. Jest on z kilku względów uzasadniony. Po pierwsze, naturalna wytrzymałość drzewa na mrozy wzrasta wraz z jego wysokością. Dolne partie drzewa są wrażliwsze na działanie niskich temperatur. Po drugie, zimne powietrze gromadzi się bliżej powierzchni ziemi. Po trzecie, u dołu znajdują się wrażliwe na wymarzanie obszary pnia powstałe wskutek zrostu i gojenia się rany po szczepieniu. Wykazują zmieniony układ tkanek w porównaniu z górną częścią drzewa, która kształtuje się w wyniku naturalnych procesów wzrostu. Po czwarte, dolne partie drzewa są silniej przesycone wodą z opadów deszczu czy śniegu, co czyni je wrażliwszymi na wymarzanie.

Uszkodzenia w dolnej części pnia mogą skutkować zamieraniem roślin, gdyż uniemożliwiają transport wody w górę drzewa. Kopczyk ze śniegu, torfu czy innego materiału jest zabezpieczeniem dla wrażliwych podstaw pni.

Jednocześnie pojawiły się obiekcje, czy odgarnięcie śniegu z międzyrzędzi i przeniesienie go w rzędy drzew nie spowoduje, że wymarzną korzenie drzew przerastające międzyrzędzia, sięgające dużo dalej niż obrys korony drzew?

Jest bowiem wiadome, że najpowszechniejsze dziś w naszych sadach podkładki karłowe wykształcają płytki system korzeniowy. Główna masa korzeni zlokalizowana jest na głębokości do 30 (50) cm. Jak podaje profesor Augustyn Mika, korzenie jabłoni są organami najbardziej wrażliwymi na wymarzanie. Giną przy temperaturze gleby od – 8 do – 15 °C, przy czym system korzeniowy wrażliwej na mrozy podkładki M9 wymarza już przy – 8 °C, natomiast siewka Antonówki wytrzyma nawet – 15 °C.

Jednak w naszym klimacie rzadko zdarza się, aby gleba osiągnęła tak niską temperaturę. Gromadzi ona znaczne ilości energii cieplnej; dzięki przesyceniu wodą jest mniej podatna na wahania temperatury; w przestrzeniach między ziarnami gleby występuje powietrze, które jest dobrym izolatorem. Poza tym – na całe szczęście - trwającej zimy zabezpiecza ją pokrywa śniegowa, co znacznie zmniejsza ryzyko wymarzania korzeni.

Pokrywa śnieżna zabezpiecza korzenie drzew przed wymarzaniem

Profesor Pieniążek pisał, że warstwa śniegu o grubości zaledwie 1 cm tak chroni korzenie, jak warstwa 10 cm gleby. Pokrywa śnieżna o grubości 6 – 8 cm zapewnia, że nawet w najsurowsze zimy temperatura wierzchniej warstwy gleby (do 5 cm) nie spada niżej – 3 °C, a zatem ryzyko wymarzania korzeni jest praktycznie wyeliminowane i należy martwić się raczej o część nadziemną.

Po nagarnięciu śniegu w rzędy drzew przy pomocy gumowych odkładnic, w międzyrzędziach zostawała jego warstwa o pewnej grubości. Podobnie przy nagarnianiu śniegu za pomocą łopaty. Zgodnie z tym, co podaje Pieniążek, powinna być ona znacznym zabezpieczeniem gleby przed przemarzaniem.

Warto pamiętać, aby nagarniać śnieg w rzędy drzew właśnie w taki sposób, aby kilkucentymetrową jego warstwę pozostawić w międzyrzędziu.

Termoizolacyjna rola murawy w międzyrzędziach

Dowiedziono, że termoizolacyjne właściwości murawy mają wpływ na temperaturę gleby w porównaniu z glebą utrzymywaną w czarnym ugorze [1]. Wyniki te można również odnieść również do powszechnego w sadach ugoru herbicydowego, w którym pas rzędów drzew utrzymywany jest jako wolny od roślinności dzięki systematycznym opryskom środkami chwastobójczymi.

Największe różnice w wartościach temperatury gleby występują w jej wierzchniej warstwie (na głębokości 5 cm). W okresie jesienno – zimowym (wrzesień – styczeń) wierzchnia warstwa gleby pod murawą jest średnio o 0,6 °C cieplejsza niż pod czarnym ugorem. Biorąc pod uwagę, że średnia temperatura wierzchniej warstwy gleby w dziesięcioleciu wynosi w miesiącu styczniu - 1°C, różnica 0,6 °C jest wartością znaczną.

Głębiej, tj. na poziomie 10 i 20 cm pod powierzchnią gleby, w styczniu temperatura gleby pod murawą jest średnio o 0,3 °C wyższa niż pod czarnym ugorem. Na głębokości pół metra różnica ta wynosi już 0,1 °C, tak więc różnica temperatur między glebą odsłoniętą a glebą pod murawą zaciera się wraz z głębokością.

W okresie zimowym temperatura gleby pod murawą jest wyższa niż gleby odsłoniętej dzięki występowaniu naturalnej bariery dla mrozów, którą stanowi zbita darń traw. Dzięki porostowi, gleba jest mniej wrażliwa na zamarzanie. Natomiast wiosną i latem gleba pod murawą ma niższą temperaturę niż gleba w czarnym ugorze, gdyż darń ogranicza jej nagrzewanie promieniami słonecznymi.

A zatem gleba porośnięta roślinnością jest mniej wrażliwa na wahania temperatury niż gleba odkryta. Roślinność trawiasta zmniejsza wrażliwość gleby w międzyrzędziach na przemarzanie. Natomiast przeniesienie części śniegu w pas herbicydowy ogranicza ryzyko przemarzania podkładki, miejsca szczepienia oraz korzeni znajdujących się pod nie zadarnioną glebą w pasie herbicydowym.

Bibliografia

1. Nieróbca A (2005): Porównanie temperatury gleby na ugorze i pod murawą. Acta Agrophysica, 2: 443-453

Komentarze

Brak komentarzy

Napisz nowy komentarz